Art Space of Burittos & Tymon

We have the power of creation

Moje zdjęcie
Nazwa:
Lokalizacja: Węgorzewo, Warmińsko-Mazurskie, Poland

26 grudnia 2005

Can you sens me near you?

Śmierć jest blisko, wiem to
Nadchodzi, czeka by wbić mi zęby w kark i go skruszyć
Myślałem że już lecz to jednak nie to
Na razie tylko udało Ci się mnie ogłuszyć

Koniec jest bliski, wiem to także
Być może już dziś być może za lat pięćdziesiąt
Umrę bo Ty pragniesz mnie wszakże
Pozostanie po mnie choć ciche echo

Bo mimo iż starasz się by zmącić spokój w głowie
By uprzykrzyć mi żywot poprzez ból fizyczny
Cały czas by zostawić ślad coś robie
Czując twój oddech metafizyczny

Na swoim karku, na mych ramionach
Które choć młode i silne pragną odpoczynku
Pragną śmierci, pragnął leżeć w jej osnowach
Nie myśleć już o żadnym wysiłku

Lecz jeszcze raz podnoszę się z grobów swych idei
Choć wiem że legną w gruzach znów
Oddaje je nadziei, marzeniom z moich snów
Wierze że to co dobre się wypełni

Dopóty wiarę swoją mam żył będę choćby w bólu
Z bogiem lub choćby przeciw mu bo to nie niego wierzę
Gdy padnę znów powstać będę chciał a gdy to się już nie uda
Spocznę tam gdziem na twarz padł, przybiorę obraz trupa.

21 grudnia 2005

Wespół

Boję się żyć. Boję się żyć sam.
Boję się żyć bez Ciebie bo wiem
Że w natłoku tych wszystkich zmian
Nie chcę być sam. Nie chce.

Jestem silny, obronię Cię.
Jestem silny lecz żyć w samotności
Nie chcę ponieważ boję się
Że utracę sens zagubię się w nicości.

Bądź zemną, bądź dla mnie
Bądź po prostu, nie nachalnie
Tylko bądź zemną

Życie ma sens tylko kiedy wiem
Po co żyje i dla kogo
Bądź zemną bo tego chcę
Bądź a będzie nam razem błogo

Wiem że czujesz to podobnie
A przynajmniej chcę w to wierzyć
Bądźmy razem, żyjmy pogodnie
Dostarczajmy sobie miłych przeżyć

Bądź zemną, bądź dla mnie
Bądź po prostu, nie nachalnie
Tylko bądź zemną

14 grudnia 2005

Brak powodów do sporu

Jutro skończy się dla Ciebie świat.
Jutro znowu staniesz w moich drzwiach.
Nie przywitam Cię jak zwykle z otwartymi ramionami.
Skończysz z sobą tak jak ja i będziemy razem martwi.

Jutro czeka wielka nas nagroda.
Jutro ścieżką do samego boga,
Podążymy hen w przestworza i obłoki tak dalekie.
Wprost do krain co to płyną miodem oraz mlekiem.

Jutro gdy krew będzie spływać z naszych martwych ciał.
Jutro będziemy tacyż szczęśliwi jakżem zawsze chciał.
Jutro czeka nas szczęście absolutne.
Ty jutro, ja już dziś sobie głowę utnę.